Komin najwyższej jakości
02.08.2016
Niezmiennie sloganem numer jeden we wszelkiego typu materiałach promocyjno – reklamowych i to niezależnie od branży jest – najwyższa jakość. Szczycą się nią niemal wszyscy. W branży budowlanej prym w tym zakresie wiodą z pewnością producenci systemów kominowych, dla których hasło to stało się swoistym sztandarem, nierozerwalnie towarzyszącym im od początku działalności. I nie ma się czemu dziwić, bo w dobie zalewania rynku tanimi, podejrzanej jakości towarami, głównie z kierunków wschodnich i południowo-wschodnich, klienci stali się na tym punkcie, w ostatnim czasie, szczególnie wyczuleni.
Skoro więc wszyscy jednakowoż szczycą się tym niebanalnym atutem, jak dokonać wyboru? Skąd wiadomo, na który produkt się zdecydować, biorąc jeszcze pod uwagę różnice w cenach. Jak tak naprawdę dokonać rzetelnych porównań i prawidłowo ocenić wartość oferowanego nam produktu ? Pierwszą rzeczą jest zaznajomienie się z tematem. Zdaję sobie sprawę, że wśród dokonujących zakupów na rynku budowlanym mało jest osób, które znają się na jakości materiałów budowlanych. Dlatego też najlepszym początkiem jest poszperanie w internecie. Zakup kleju do kafelek na pewno różni się od zakupu systemu kominowego, jednak również w tym wypadku warto wiedzieć jakimi kryteriami się kierować, wybierając klej dla siebie. W tym konkretnym przypadku jakość kleju oznaczona jest symbolami. I tak zaczynając od początku mamy kleje C1, C1T, C1TE, potem kleje C2. Na podstawie oznaczeń na worku i weryfikacji ich znaczenia jesteśmy w stanie dobrać odpowiedni klej dla siebie. Odmiennie się jednak ma sprawa z systemami kominowymi, ponieważ nie ma żadnych tego typu wyznaczników. Wszyscy producenci oraz za nich się podający zdobywają niezbędną do uruchomienia sprzedaży dokumentację, nadają swoim produktom znak CE oraz 30-letnią gwarancję i od tego momentu zaczynają oferować „najwyższej jakości produkty na rynku”. Nie ma się więc co dziwić ludziom, nieraz dającym się nabić w butelkę przez uprawiających podobną retorykę sprzedawców, której jednak skutki nierzadko kończą się właśnie tak :
Witam Serdecznie.
Mam ogromną prośbę do Państwa jako producentów i znawców systemów kominowych.
Parę dni temu zamówiłem kominy firmy (...) , wczoraj zostały dostarczone na moją budowę. Po rozpakowaniu przeraziłem się stanem oraz wykonaniem pustaków, kominy mają mieć 10 i 11 metrów wysokości i mam obawy czy takie pustaki zniosą własne obciążenie. Nie jestem znawcą i nie miałem nigdy do czynienia z keramzytem dlatego w celach badawczych i uspokojenia własnych nerwów dla porównania zakupiłem jeden pustak w hipermarkecie - na moje oko (nie fachowca) wygląda o sto razy lepiej a niżeli te które próbują mi sprzedać - kominy na chwilę obecną są nie zapłacone i wstępnie po rozmowie z sprzedawcą wracają z powrotem.
Do Państwa mam prośbę o rozwianie moich wątpliwości, oraz o z opiniowanie poniższych zdjęć.
Pozdrawiam
Manfred
Towar faktycznie dotarł w stanie fatalnym. Zgodnie z prośbą Pana Manfreda postanowiliśmy się odnieść do jego problemu. Niewątpliwie pęknięcia w obrębie pustaków są sytuacją nie omijającą żadnego producenta. Sami niekiedy stajemy przed koniecznością dosłania jednej lub dwóch sztuk na skutek uszkodzeń transportowych. Jest to na szczęście jednak w naszym przypadku zjawisko bardzo rzadkie. Trudno jest więc mieć o to pretensje. W tym jednak przypadku mamy do czynienia prawie z gruzowiskiem.
Dochodzi do niego w przypadku braku sezonowania pustaków dopiero co schodzących z produkcji. Wydaje się po prostu towar zbyt świeży, a wtedy jest on szczególnie narażony na pękanie.
Kolejną sprawą jest kwestia oszczędności transportowych. 2 kominy, z czego jeden 10-metrowy, a drugi 11-metrowy w tym przypadku upchnięto na dwóch paletach. Normą w naszej filmie dla takiej ilości i konfiguracji są 4 palety.
W przypadku tego producenta-dostawcy dwa aspekty - kontroli jakości produkcji oraz jakościowe procedury przygotowania i realizacji wysyłki - kompletnie zawiodły.
Kolejną sprawą była jakość pustaków, którą Pan Manfred zestawił z jakością podobnych wyrobów dostępnych w hipermarketach. Ze względów oczywistych kolorem czerwonym zamazaliśmy nazwę marketu z którego pustak pochodzi.
Przyglądając się temu zdjęciu można stwierdzić, że pustaki z hipermarketu są dużo gorsze. Wyraźnie gładsza faktura świadczy, że są one uboższe w keramzyt, a więc materiał decydujący o izolacyjności obudowy kominowej, o jej ciężarze i oczywiście - cenie. Uczciwie przyznać należy, że pustak tego dostawcy, z tej perspektywy bynajmniej wygląda nieźle. Jedyne co można mu zarzucić to wysokość. Moduł 24cm bardzo źle się komponuje z modułem 33cm wkładów ceramicznych. Występuje wtedy zdecydowanie więcej cięć. Fatalnie za to wypada reszta :
Jak wynika ze zdjęcia, dostarczony inwestorowi komin jest totalnie niekompletny. Bo oprócz roztrzaskanych pustaków zawierał rury, trójniki, wełnę, kit, stożki oraz ścieki kondensatu. Do tego ścieki, oznaczone kolorem zielonym to najtańsze, zupełnie nie nadające się do zastosowania warianty. Trójnik wyczystkowy, oznaczony kolorem czerwony dostarczony dostał w dwóch elementach, zdaje się do samodzielnego ich sklejenia, ponieważ ramka znajduje się w, pierwszym od prawej, trójniku spalinowym. Najwyższa jakość w tym przypadku sprowadziła się więc do najniższej ceny. I nie wątpię, że taki produkt można tanio sprzedać. Tym razem jednak firma również chciała go tanio odebrać z powrotem, ponieważ Pan Manfred został poproszony o ponowne spakowanie go na dwie palety. Inwestor miał szczęście, że za towar nie zapłacił, a uszkodzenia towaru były rażące, w innym przypadku nie wiadomo jak sprawa by się zakończyła. Z drugiej strony warto zapytać, co by było gdyby te pustaki nie popękały. Jak przeprowadzony zostałby montaż tego czegoś. Trudno jest mi sobie to wyobrazić.
Pan Manfred odezwał się do nas zatem nieprzypadkowo. Widząc jak wygląda najtańszy produkt „najwyższej jakości” postanowił rozejrzeć się za produktem „najwyższej jakości” w odpowiedniej cenie. Przyglądając się naszym rozwiązaniom i wyposażeniu, analizując materiały i cennik, wybrał właśnie naszą ofertę. Jak sam stwierdził to najtańszy komin z tak bogatym wyposażeniem, a do tego świetnie przygotowane materiały do samo edukacji. Stwierdził, że gdyby wiedział o tym wszystkim wcześniej, nigdy nie zdecydowałby się na inny zakup, a już na pewno nie na taki jak za pierwszym razem. Mając z systemami kominowymi do czynienia po raz pierwszy, porażony był jak to sam stwierdził różnicą „najwyższej jakości” oferowanej przez pierwszego dostawcę, a jakości naszych produktów, kiedy trafiły do niego na budowę.
Cóż, człowiek uczy się na błędach. Na szczęście tym razem błąd ten niewiele kosztował, poza straconym czasem i jak to określił inwestor, koniecznością uspakajania nerwów. Wiadomym jest, że każda sroka swój ogon chwali i my również. Wiemy jednak co mamy i co mają inni. Nie boimy się mówić o tym głośno, co jak mniemam wielu jest nie na rękę. Każdy jednak ma własną przestrzeń działania i niech sobie działa, my tylko walczymy o to, aby nazywać rzeczy po imieniu, a ludzi uczyć świadomych wyborów w oparciu o rzetelne i szczegółowe porównywanie ofert.
Komentarze:
http://kamagradxt.com/
the kamagra store reviews
buy kamagra online
kamagra oral jelly wirkungsweise
http://kamagradxt.com/
kamagra oral jelly cvs