"Technika kominowa dla opornych"
Dawno, dawno temu, na początku ery tak zwanych komputerów klasy PC, powstawały książki mające ułatwić wejście w arkana ówczesnych systemów operacyjnych nowym ich użytkownikom. Jedną z takich pozycji był kultowy zdaje się „DOS dla opornych”. Pamiętam doskonale system DOS i bóle właścicieli PC-tów zmuszonych do poruszania się w tym systemie. Muszę przyznać, że ta książka, choć o mało zachęcającym tytule, bardzo wiele mnie nauczyła. Do dziś, dzięki niej pamiętam pewne DOS-owe sekwencje. Patrząc na to, co dziś wyprawiają niektórzy, mam ochotę napisać coś podobnego z dziedziny systemów kominowych.
Przed kilkoma dniami otrzymałem od Pana Bartłomieja maila z kilkoma bardzo ciekawymi fotkami. Jedna z nich wygląda bardzo znajomo, bo przecież większość kominów wygląda podobnie, czyż nie?
Otóż z tym kominem jak się okazało, jest trochę jak z pierwszą randką z nowo poznaną osobą. Owszem pięknie wygląda, na pewno nas ujmuje. To już wiemy, ale co poza tym? Mówiąc kolokwialnie, jakie ma wnętrze? Przypatrując się kominowi Pana Bartłomieja nie sposób nie dojść do wniosku, że jest pięknie wymurowany. A jednak coś Go zaniepokoiło. Czy oby na pewno wkład ceramiczny powinien być zalany betonem do poziomu trójnika wyczystkowego?
Złe przeczucia popchnęły Pana Bartłomieja do skontaktowania się z nami. Zadzwonił do naszego przedstawiciela Pawła z terenu woj. zachodnio-pomorskiego, od którego dowiedział się o całej procedurze reklamacyjnej. Paweł dodatkowo poprosił o zrobienie jeszcze kilku zdjęć uzupełniających dokumentację. Zgłoszenie reklamacyjne, a może raczej wołanie o pomoc wyglądało tak :
Dnia 20 luty 2014 o 11:47 "Bartłomiej " napisał(a):
prosze napisac jak moge naprawic ten komin po fachowcach czy pozostaje rozebranie
Zdjęcia, które wykonał na naszą prośbę, przeraziły go samego i nie miał już żadnych złudzeń, że tak wykonana robota nie kwalifikuje tego komina do reklamacji.
„Fachowo wykonane klejenie wkładów ceramicznych”, ale to nie było najgorsze.
Brak obejmy zbiornika odpływu kondensatu – ale to również nie było najgorsze. Najgorsze dopiero miało nadejść :
Kto ich tego nauczył, się pytam ? Nasi mistrzowie zrezygnowali sobie z pustaków i rur ceramicznych od poziomu więźby dachowej i zastąpili całość cegłą klinkierową. Skutki widoczne są gołym okiem. Z czystego egoizmu lubię takie reklamacje. Sprawa jest tak oczywista, że nigdzie nie muszę jechać. Zaprawa murarska jak zwykle w takich przypadkach zamiast wyłącznie zespoić cegły klinkierowe, dodatkowo zalała nam wkład ceramiczny do poziomu pierwszego trójnika. Na domiar złego scementowała wkład ceramiczny z obudową kominową. Widziałem już takie przypadki wcześniej. Byłem osobiście na podobnej reklamacji, gdzie jak się okazało całe osiedle wykonane było w podobnej technologii przez wykonawcę dewelopera. Nie trudno zgadnąć jaka była mina tego Pana gdy się dowiedział, że tak nie wolno robić i to, że popękana ceramika to nie jest wina wadliwego systemu kominowego.
Zdjęcie mówi samo za siebie, a ja wam mówię, patrzcie i trzy razy się zastanówcie zanim na coś takiego się zdecydujecie.
Pan Bartłomiej mocno zdystansowany do swojego problemu usłyszał niestety najgorsze. Komin nadaje się do kompletnej rozbiórki. Owszem domokrążny fachowiec doradzi mu zapewne włożenie wkładu stalowego i sprawa załatwiona. Pytanie tylko brzmi, kto będzie ponosił koszt wymiany takiego stalowego wkładu co kilka lat, ponieważ nie mają one takiej trwałości jak wkłady ceramiczne, szczególnie w przypadku pieców na paliwa stałe. Po drugie zapłacił za komin ceramiczny, który jest zwyczajnie bardziej kosztowny. Na szczęście okazało się, że wszystkie asy w ręku ma nasz inwestor, ponieważ pozostała mu dosyć znaczna kwota pieniędzy, której nie wypłacił swoim majstrom na ewentualność ich błędów w sztuce budowlanej. Ja z kolei dla tych ostatnich dedykuję pierwszy rozdział mojego nowego dzieła pt. „Technika Kominowa dla opornych”
Rozdział I
Zasady prawidłowego zakończenia komina systemowego obmurowanego cegłą klinkierową
Jest jednak jedna rzecz, za którą mozna "pochwalić" wykonawców Pana Bartłomieja. Dzięki swojemu kunsztowi "zaoszczędzili" mu sporo materiału :