Jeden z popularnych polityków, swego czasu szumnie zapowiadał zniesienie idiotycznych przepisów i obowiązków, z którymi na co dzień zmagać się muszą przedsiębiorcy w naszym kraju. Jako przykład podawał zaświadczenie o przewozie drogowym na potrzeby własne. Zaświadczenie to jest konieczne do wykazania faktu braku posiadania koncesji transportowej, umożliwiającej świadczenie usług transportowych na rzecz innych podmiotów. Odnosząc to analogicznie, na przykład do prawa jazdy, Ci którzy go nie posiadają, musieliby mieć specjalne zaświadczenia stwierdzające ... że go nie posiadają. Jak to bywa z obietnicami polityków - wszyscy zdążyli się przekonać, przepis jak był, tak jest i pewnie będzie. Absurdów zamiast ubywać, niestety przybywa.