Komin z wkładem stalowym
28.10.2015
Kominy stalowe były, są i z pewnością będą w użytku. Przemawia za nimi prostota montażu, szybkość jego przeprowadzenia i co jest niekiedy decydujące, nieduży ciężar całego systemu. Osobiście znam kominiarza, który właśnie ze względów ekonomicznych, przede wszystkim na skutek ogromnej oszczędności czasu, jak to on sam stwierdził nigdy nie będzie proponował kominów ceramicznych. Czy zatem wszyscy uczestnicy takiej transakcji mogą czuć się w pełni usatysfakcjonowani i czy wszyscy czerpać będą podobne korzyści?
Wydaje się, że jak to zwykle w życiu bywa, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Argumentacja montażystów systemów stalowych wydaje się być sensowna. W przypadku właściwie przygotowanego miejsca, postawienie komina 8-metrowego zajmie nie więcej niż jeden dzień roboczy. Jeden wyjazd do klienta, robota szybka, czysta, kilka dziur, wkrętów i komin stoi. Jak to wygląda z kominami systemowymi, wszyscy wiemy. Kielnia, zaprawa murarska, poziomica oraz wszechobecny kurz. Do tego ciężar komina, warunkujący wcześniejsze, właściwe przygotowanie fundamentu. Co sprawia więc, że to kominy systemowe cieszą się większym zaufaniem inwestorów? Wydaje mi się, że chodzi o powszechne przekonanie o nietrwałości stali jako materiału, mającego bezpośredni kontakt ze spalinami. I choćby nie wiem jak zaklinali rzeczywistość producenci kominów stalowych, to do tego powszechnego przekonania muszę się i ja przychylić. Wkłady stalowe o odpowiedniej kwasoodporności z powodzeniem stosować można w przypadku użytkowania kotłów na paliwa mokre, czyli olej i gaz. Problem i to duży zaczyna się w przypadku stosowania paliw stałych, szczególnie węgla. Duża zawartość związków siarki w węglu czyni spustoszenie w strukturze wkładu stalowego, czyniąc z niego w bardzo niekrótkim czasie coś raczej na kształt sita. Właśnie w tej sprawie zgłosił się do nas niedawno Pan Witold, twierdząc, że z tego sita, to on raczej użytku w kuchni nie będzie czynił:
To, ile wkład stalowy wytrzyma zależy od dwóch czynników. Od jego jakości oraz grubości. W tym przypadku mieliśmy do czynienia z blachą o grubości 0,8mm. Trudno natomiast było określić jej parametry, gdyż określane są one przez producenta i wynikają wprost z rodzaju stali użytej do produkcji. Wkład z którym mieliśmy do czynienia był eksploatowany przez 8lat. Nie wiadomo dokładnie kiedy pojawiły się pierwsze dziury, na pewno jednak nie w ósmym roku eksploatacji. Należy więc założyć, że faktyczny termin przydatności tego wkładu wyniósł mniej niż 8lat. Co w takiej sytuacji zrobić? Można wstawić wkład stalowy na nowo, jak to proponują niektórzy, mając problem z głowy przez następne może 6-8 lat, lub zamontować wkład ceramiczny, licząc na przynajmniej 30-letni okres przydatności. Inwestor zdecydował się na drugi wariant, z wyraźnym życzeniem aby montaż wykonany został przez nasz serwis. W tym jest właśnie szkopuł. Problemów z wkładem ceramicznym nie ma przez lata, pod warunkiem jego poprawnego montażu. To tyle i aż tyle. Kolega z serwisu pojawił się więc na miejscu w pierwszym dogodnym dla wszystkich terminie. Całość oczywiście najpierw trzeba było zdemontować :
Potem kolejno wykonać otwory montażowe :
Wstawić prawidłowo nowy wkład :
Na koniec zasklepiając wykonane do celów montażowych otwory techniczne :
Robota dla nas szybka i prosta. W tym przypadku niewiele różniła się od przeprowadzenia podobnej z użyciem wkładu stalowego. Różnicę i to zasadniczą z całą pewnością odczuje za to Pan Witold. Komin tym razem na pewno posłuży mu na wiele dłużej, a wiedząc, że całość operacji przeprowadziliśmy osobiście nie ma mowy o żadnych nawet najdrobniejszych błędach. Żeby sprawa była jasna, nie jesteśmy absolutnie wrogami rozwiązań alternatywnych takich jak stal, jednak tak jak jej producenci mają swoje argumenty, tak my mamy swoje, które zdecydowanie nie są obojętne szczególnie tym najbardziej zainteresowanym, a więc konsumentom, w ostatecznym rozrachunku za wszystko płacącym z własnej kieszeni.
Komentarze:
Skoro do dzisiaj funkcjonują kominy budowane z cegły (dymowe), w budynkach sprzed wielu lat, i nie mają żadnych wsadów, to czy można do Państwa pustaka, wpuścić przewód dymowy ze zwykłego pieca kaflowego? Czy ten sam pustak się do tego nie nadaje? I musi byc wsad ceramiczny , ktory jednak znacznie podraza komin.
Steve
pożyczka pozabankowa